Jeśli chodzi o kursy języka chorwackiego, trudno coś znaleźć, a już tym bardziej online. Dlatego jak trafiłam na stronę 17 minute language byłam podekscytowana. Mamy tam wybór języków, poziomów, tematów.
Jeśli jesteś początkujący, znajdziesz coś dla siebie, jeśli tak jak ja zaawansowany do wyboru masz kursy specjalistyczne, ja zdecydowałam się na biznesowy, który byłby kontynuacją kierunku studiów.
Na stronie przeczytacie same superlatywy, jak to kurs pozytywnie uzależnia od chorwackiego, że to dobra zabawa, że poznasz ciekawych ludzi, zrobisz karierę, wyjedziesz, zamieszkasz w Chorwacji itp., itd. My skupmy się jednak na faktach.
Kursy kosztują od 167 zł (za kurs podstawowy) do 397 zł (za pakiet), Często, nawet co kilka dni, kursy są na promocji, warto więc zaglądać przed wykupieniem. Przy każdym kursie macie opis odnośnie tego co w nim znajdziecie - ilość słówek, zwrotów, audiotrening), przekalkulujcie sobie co wam się opłaca, na czym wam najbardziej zależy.
Kiedy już wykupicie kurs dostaniecie e-mail z danymi do logowania, możecie je sobie zapisać lub zostawić maila i logować się bezpośrednio z niego.
Po zalogowaniu się, w moim wypadku mam dostęp do trzech części kursu, wybieram więc jeden z nich. Tu pojawia się też informacja, do którego dnia mam dostęp do kursu (dostęp jest na 10 lat).
Następnie wybieramy czas, jaki chcemy poświecić na naukę. Rekomendowane jest 17 minut, w każdej chwili możemy przerwać lub wydłużyć ten czas (za wydłużenie otrzymujemy dodatkowe punkty), czasem kurs sam proponuje nam wydłużenie nauki o różny czas - czasem 5, czasem 20 minut.
Jak widzicie można dodać również własne słownictwo, które później będzie nam się wyświetlało w postaci fiszki do zapamiętania. Pierwsze, po wybraniu czasu nauki, przeczytamy jak kurs bedzie wyglądał. Wspomne tylko najważniejsze: chodzi o to, że na ekranie zobaczymy słowo (czasem po polsku, czasem po chorwacku) musimy zastanowić się nad tłumaczeniem, jeśli już wiemy (lub nie) klikamy ikonkę oka.

Jeśli nasze tłumaczenie było poprawne klikamy ✔ jeśli nie ✖. Od tego zależy jak często dane słowo będzie nam się wyświetlać (w teorii tyle razy, aż wejdzie w naszą pamięć długotrwałą i nigdy go nie zapomnimy).
Każde słówko czytane jest przez native speakera, dzięki czemu mamy uczyć się poprawnej wymowy. Jak już wspominałam zbiera się punkty, wydaje mi się, że dla własnej świadomości i satysfakcji, bo nie wiem o co chodzi z nagrodami i niespodziankami, które obiecują.
Muzyka, którą możemy włączyć ma pomogać nam w zapamiętywaniu i koncentracji. Raz uczyłam się z muzyką, raz bez, nie zauważyłam różnicy.
Tak mniej więcej wygląda kurs, kiedy już go rozpoczniemy. Tak jak pisałam, zobaczymy słowo, tłumaczymy w głowie, podglądamy odpowiedź i decydujemy czy nasze tłumaczenie było dobre. Pojawiają się też sugestie, aby przepisać sobie słówko, odsłuchać, powiedzieć je nagłos 3 razy. Ja pokazuje wam jak wyglada kurs w wersji na telefon, ale możecie go wyświetlać gdzie chcecie, jak wam wygodnie. Ja uczyłam się raz tak, raz na komputerze, bardziej polubiłam wersję na telefon.
Oprócz słówek pojawiają się też zdania po polsku. Z rozsypanki musimy ułożyć to zdanie po chorwacku. Możemy także odsłuchać jego brzmienia.
Jeśli już znudzi nam się taka forma nauki, możemy poszukać czegoś innego. Możemy przejrzeć listę słówek lub zwrotów, możemy wypełniać tekst z lukami, możemy pisać dyktando, czyli odłuchiwać słówka i je zapisywać, system sam sprawdza czy jest poprawnie, lub zrobić sobie test ze słówek. Mnie jakoś te opcje nie porwały.
Po zakończonej nauce, mamy podsumowanie, jak już mówiłam, dla własnej satysfakcji. Teoretycznie zobaczymy swój stan wiedzy, ilość słówek w pamięci długotrwałej, porównamy się z innymi, zobaczymy ile dni pod rząd się juz uczymy (za co są przyznawane punkty). Ja wrzucam wam screeny bez nauki, ale coś tam można z nich wywnioskować.
Jeśli już przebrniemy przez wszystkie słówka, zaczną pojawiać się od początku jako nowe, czyli będą zapisane pogrubioną czcionką. System nie poinformuje nas, że to już koniec, że wszystko opanowaliśmy. Musimy zorientować się sami i to by było na tyle. Nie otrzymujemy żadnego certyfikatu ukończenia. Wszystko to robimy wyłącznie dla siebie.
Moja opinia:
Kurs nauczył mnie wielu nowych słówek i powtórzył już znane. Zapamiętałam naprawdę wiele, ale niektóre jednak wyleciały mi już z głowy. Nauczone słówka przydały się w mojej pracy. Poziom był dla mnie może jednak trochę za niski. Zdarzały się też błędy systemu w tłumaczeniu, co ja, jako zaawansowany uczeń mogłam zauważyć.
Czy warto:
Jeśli ktoś ma problem żeby się zmotywować, zasiąść do nauki, szukać słówek, robić fiszki, zapamiętywać je - warto. Jednak może należy pomyśleć o tym, żeby zaoszczędzić 200 zł i zrobić spis słówek, których chcemy się nauczyć, otworzyć słownik (polecam
glosbe) i jazda.
Dla kogo:
Na pewno dla tych, którym nie zależy na udokumentowanej wiedzy, może dla tych którzy chcą jechać na wakacje do Chorwacji i tam się dogadywać; może dla tych którzy chcą sprawdzić czy nauka chorwackiego będzie dla nich.
Czy kurs działa:
Tak, ja nauczyłam się wiele, czy długotrwale? Nie wiem, czuję że warto będzie jeszcze raz przebrnąć przez kurs za jakiś czas, ale w sumie mamy na to aż 10 lat.
Wady:
- brak certyfikatu
- nieliczne (ale jednak) błędy w tłumaczeniu
- system nie informuje o tym, że już przebrnęliśmy przez wszystkie słówka
Zalety:
- motywuje do nauki
- jest online
- uczymy się kiedy chcemy, ile chcemy, gdzie chcemy
- dostęp przez 10 lat
Jeśli wyrazicie chęci, będę udostępniać posty, z których nauczycie się chorwackiego. Chcecie?
Komentarze
Prześlij komentarz